|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
screamin
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Humanoid City :P
|
Wysłany: Śro 16:43, 21 Kwi 2010 Temat postu: Dokuczanie |
|
|
Nie jest to mój problem tylko mojej koleżanki. Ale postanowiłam Was jednak prosić o radę.
No więc właśnie dla tej mojej koleżanki strasznie dokuczają chłopaki z mojej klasy, niektóre dziewczyny także. Robią złośliwe uwagi na jej temat, przezywają, puszczają plotki itp. Na początku nie zwracała na to uwagi, ale to się potem nasiliło. Dzisiaj płakała z tego powodu. Doradziłam, by powiadomiła o tym wychowawczynię albo rodziców, ale powiedziała że i tak oni nic nie zrobią. Nie wiem już, co jej doradzić, co powinna zrobić. Ale chciałabym jej pomóc, problem w tym, że nie wiem jak. Zwracam się z tym do Was, bo zawsze dajecie jakieś pożyteczne rady i myślę, że mi (a raczej jej) pomożecie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez screamin dnia Śro 16:44, 21 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sigcia
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:58, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wiem z doświadczenia że lepiej poinformować wychowawczynię, zrobi wykładzik na lekcji wychowawczej - pogrozi troszeczkę... A twoja koleżanka nie powinna się przejmować tym wszystkim bo "im" na pewno przejdzie. A jeśli jesteś dobrą koleżanką to nie przejmuj się razem z nią. I niech nie reaguje na odzywki (jeśli nie potrafi 'odpyskować', lub niech się nauczy) no to tyle z mojej strony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martusia00
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Honolulu
|
Wysłany: Śro 19:11, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dokładnie moja koleżanka ma podobny problem...Śmieją się z niej,wyzywają, niekiedy musi sprzątać po chłopakach z klasy!a oni mówią że będzie dobrąc sprzątaczką w przyszłości...Moim zdaniem jednak jest lepiej zgłosić tę sprawę nauczycielowi,a jeśli nie...-cóż napewno im kiedyś przejdzie, nie trzeba się przejmować tylko dopracowywaćswoje zalety i pokazywać się z tej najlepszej strony...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hmm...
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 2729
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Polski oczywiście ^^
|
Wysłany: Śro 20:06, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kiedyś tak miałam...
Bałam się powiedzieć wychowawczyni, bo byli by jeszcze gorsi.
Żałuję tego. Jednak kiedy przestałam zwracać uwagę, a płakać tylko w samotności - przestali.
Wtedy skończyły mi płynąć łzy. Więc ma ona dwa wyjścia. Wychowawczyni lub ignorowanie.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dominika11
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Łagiewniki
|
Wysłany: Czw 19:21, 22 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jeżeli jest ona bardzo jakby to powiedzieć ..przebojowa, to najlepiej żeby robiła to samo roznosiła plotki i przezywała ich...
Ale::::..
Jeżeli jest badziej Hmmmm, określę to tak ..spokojna, pobożna,,to najlepiej żeby na to nie reagowała, jak zobaczą że ją to nie obchodzi to , uspokoją się..
To tyle....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emergency
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:28, 22 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Można im powiedziec, a z drugiej strony nie ma NIC LEPSZEGO od dobrej riposty. Jeśli dziewczyna pozna jakieś dobre teksty, zgasi KAZDEGO i nie będą już jej dokuczac Mądra, zabawna a jednocześnie cięta odpowiedź skutecznie zamuruje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gawronekola
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kamienna Góra
|
Wysłany: Czw 20:38, 22 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
U mnie w klasie też jest taki przypadek, tylko, że kolo a ADHD no i wszyscy się z niego śmieją... Przez jakiś miesiąc na każdej wychowawczej mieliśmy spotkania z dyrektorką, uspokoiło się na dwa tygodnie i znowu. Także niech nie idzie do pani, bo zaraz będą wyzywać od kapusiów czy coś ( ja też tak czasami mam). A le myślę, że może jak ubierze się jakoś fajniej, ułoży ładniej włosy to wzbudzi zainteresowanie chłopców i może dziewczyn też. Ale może być też tak, że dziewczyny będą zazdrosne i jeszcze bardziej będą dokuczać i np. komentować jej strój, choć w rzeczywistości będzie im się bardzo podobał. Ja tak miałam wielokrotnie i ogólnie u mnie w szkole tak jest... Myślę, że jak to nie zadział to już nic nie da się zrobić. U mojego brata w klasie jest dziewczyna która o pierwszej do piątej klasy jest kozłem ofiarny. Po prostu w każdej klasie jest taki wybraniec i nie zmienisz tego choćbyś bardzo chciała.... Ja tak to widzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
screamin
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Humanoid City :P
|
Wysłany: Pią 13:27, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o wygląd, to ona ma trądzik i może też z tego powodu jej dokuczają...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mina369
Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Czw 15:13, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też miałam taki problem, tylko, że u mnie dokuczały mi tylko dziewczyny, a chłopaki nie odzywali się do mnie. To ja byłam w klasie kozłem ofiarnym. Z natury jestem bardzo spokojna i nigdy nie umiałam odpyskować koleżankom.
Mówiłam o tym mamie, ale nie pozwoliłam jej nic robić. Powiedziałam, że jak się znudzą to przestaną. Po prostu je ignorowałam. Ale to nic nie dało, wręcz przeciwnie, pogorszyło się. Doszło do tego, że nie tylko mnie wyzywały, ale zaczęły też bić po głowie (niby od tak), biły też zeszytami, rysowały mnie w okropny sposób, rzucały na lekcji kulkami z papieru itd. Ja dalej nie reagowałam. Któregoś dnia wyszłam z mamą zrobić zakupy, i chciałyśmy po drodze kupić kebaba. W kolejce za nami stało kilka z moich koleżanek, i ciągnęły mnie za włosy. Moja mama to widziała, powiedziałam, żeby nie reagowała, ale mama się wkurzyła i ochrzaniła je mocno. Potem zgłosiła to mojej wychowawczyni, ale prosiła, by one nie dowiedziały się, że to od niej dostała cynk, że mi dokuczają. Żeby nie było tak, że zaczną mówić na mnie ''kapuś'', czy coś... Ona pogadała na osobności z każdą z nich i pytała, czemu mi dokuczają, ale że usłyszała to od innych uczniów. Zagroziła, że jeśli nie zmienią postępowania, wylecą ze szkoły. Poskutkowało. Następnego dnia wszystkie mnie przeprosiły i do tego dnia mam spokój.
Więc, jeśli Twojej koleżance nie pomoże ignorowanie. Zgłoście to wychowawczyni. Ona ma obowiązek wam pomóc. Nie róbcie tego błędu, co ja, nie czekajcie, aż zacznie się przemoc... Jeśli Twoja koleżanka nie będzie chciała tego zrobić, to Ty to zrób. Może na razie tego nie chce, ale zobaczysz, później będzie Ci dziękować.
Mam nadzieję, że pomogłam. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|