offtop.

screamin

Ladies&Dżony: połowie ludzi z harcerstwa przeszkadza to, z kim chodzę, ochrzanili nas za to... to tak w skrócie, bo żeby to wszystko opowiedzieć za mało czasu i liter w alfabecie...
Ale olać to. Wakacje Very Happy

Hmm...

cholernie nienawidzę dzisiejszego dnia . .

Ladies&Dżony

Miklgard_Overlord

Ja właśnie wczoraj wróciłam z wakacji, a we wtorek jadę znowu, ale oczywiście - w inne miejsce.

Ladies&Dżony

U mnie jakoś nieciekawie. Koleżanka za dużo wypiła, a jak próbowałam jej pomóc wytrzeźwieć, jej matka poleciała do mojej i nagadała jakieś bzdury, zaczęła ją buntować w wyniku moja rodzicielka przestała mi ufać, zakazała mi wychodzenia, całe dnie siedzę w domu, internet też mam zakazany, choć jak mnie omija szerokim łukiem, to nie wie co robię, ogólnie rzecz biorąc to dupa. Jak skończę liceum wyprowadzam się byle gdzie, byle byś jak najdalej od tego domu wariatów. Choć to wszystko to i tak nic w porównaniu, że chłopak w którym się bujam od kilku lat mieszka w Anglii i ma dziewczynę. Sama już nie wiem co mam myśleć.

Hmm...

wczoraj wróciłam z kolonii. masakra. nigdy nie spotkałam tak zajebistych ludzi. cholernie mi ich brakuje. nawet takich zboczonych. prawie wszystkich! serio taka zajebiasta kolonia nie zdarza się często . . jeszcze ten Chudy <3. to on zawrócił mi w głowie, a sam o tym nie wie . . nie zwraca na mnie nawet uwagi . . : | ale już po wszystkim . . przejdzie mi . .

meds

A ja w końcu znalazłam pracę, a mój szef jest taki... przystojny *__*

olaa

A ja przez ostatnie dni żyłam wynikami matury i rekrutacji na studiach. Pomimo świetnych wyników nie dostałam się na te na które chciałam a wierzcie mi włożyłam w tym roku masę pracy w to żeby się tam dostać. Będę poprawiać maturę za rok, a póki co idę na iberystykę na Uniwersytet Warszawski, niestety będę w sekcji portugalskiej a nie hiszpańskiej jak chciałam, ale po poprawieniu matury może zmienię kierunek.

I w ogóle ponownie witam po długiej nieobecności. Smile

Fajnie znowu tu być.

Co do wakacji to jadę do Madrytu od 31 lipca do 24 sierpnia. Na wolontariat na Światowe Dni Młodzieży. Już nie mogę się doczekać.

A poza tym to trochę wszystko jest nie tak jak miało być jeśli już rozmawiamy o facetach.

Hmm...

ehh.. współczuję w sprawie z tymi studiami, ale za rok na pewno będzie lepiej.
wakacji cholernie zazdroszczę. Madryt <3. mmm.. marzenia Wink

a faceci to ogólne dno.

i oczywiście witamy z powrotem Smile

.

meds

Ola, fajnie, że wróciłaś Very Happy

Co do studiów - musisz próbować. Wiele osób na wymarzony kierunek dostaje się dopiero po roku.

Ladies&Dżony

meds - gdzie pracujesz?

meds

Już nie pracuję. Roznosiłam ulotki po domkach i blokach. Nic nadzwyczajnego. ; )

olaa

No mam nadzieję że wtedy się uda Smile

Ale może filologia portugalska mi się na tyle spodoba że zostanę. Very Happy

meds - zawsze coś Wink

Ja też pracuję, żeby opłacić wyjazd do Madrytu, chodząc do sklepów na inwentaryzację.

Hmm...

i jak tam Wam przeleciał lipiec?

mi tam dość nudno. połowa była zajebista, ponieważ byłam na kolonii. a później.. ludzie! ile można siedzieć w domu zamkniętym w czterech ścianach? już psychicznie nie wytrzymywałam, ale teraz przyjechał kuzyn, to coś przynajmniej się dzieje. ale tak to serio nie miałam co robić. znajomych tu dużo nie mam. nikt nawet do mnie nie napisał, czy się spotkamy. zresztą nie mam tu prawdziwych znajomych, oprócz mojej przyjaciółki, która nie ma dla mnie czasu od kolonii, ponieważ są u niej ciągle kuzynki. poza tym mam dziwne wrażenie, że jej jakoś teraz nie zależy, żeby się ze mną spotkać, bo jakby chciała to by znalazła choć 2 godziny, żeby mnie odwiedzić czy coś, nie? jak sądzicie? sorry, że tak się rozpisuję, ale nie mam z kim o tym pogadać, oprócz rodziny, a oni już mają dość mojego gadania Wink

a tak poza tym to czuję, że ludzie z kolonii bardziej ( DUŻO bardziej) polubili właśnie moją przyjaciółkę, bo z nią chcą się spotkać, piszą do niej, a do mnie nawet nie. próbowałam coś ich zachęcić do siebie, ale to nie wyszło ;/ a do tego koleś, który mi się podobał całą kolonię i jeszcze po, nawet nie wie jak mam na imię. nigdy się do mnie nie odezwał nawet. a ostatnio jak moja przyjaciółka go przypadkiem spotkała to normalnie ze sobą gadali, jakby się znali od zawsze, i jakby byli świetnymi kumplami! wydaje mi się, że ona mu się podoba. nie tylko przez to, ale wskazuje na to jeszcze wiele czynników. wcale mu się nie dziwię. ona jest dużo ładniejsza ode mnie, a do tego umie się zaprzyjaźniać łatwo z ludźmi. nawet mam to trochę gdzieś, ale tam w środku poczulam zazdrość, ponieważ ona nawet na niego uwagi nie zwracała ;/

ogólnie to dobrze, że istnieje to forum. Wink

nie wiem co bym bez Was zrobiła Very Happy

więc jeszcze raz sorry, że Was tak zanudzam, ale od razu lepiej się poczułam, gdy zwaliłam trochę to co mi leżało na sercu Wink

Wasza kolej Very Happy

Miklgard_Overlord

Strasznie te wakacje lecą. W lipcu byłam w górach i u cioci. Nic nadzwyczajnego się nie działo. Pozwiedzałam trochę.
Od paru dni też siedzę w domu, bo pogoda beznadziejna.