offtop.

Arnida

Humanistyczny był niezły, ale reszta... Confused

Dawno mnie tu na forum nie było, ale nic się nie pozmieniało Laughing

.

MeryxD

A ja sobie kupiłam pieska :)
Golden Retrievera. Jest bardzo słodki ;*

Ladies&Dżony

A do mnie się dowala jakiś zboczony kurdupel :/ I przyjaciółka robi mi afery z byle powodu.

Hmm...

Ladies&Dżony - nie Ty jedna masz problemy z przyjaciółką : | .
moja wystawiła mnie dla chłopaka, którego nienawidzę. zraniła mnie jak chole*a, choć większość osób na takie zachowanie machnęłaby ręką. ale nie ja. mnie zraniło. a dzisiaj jak u niej byłam to pisała z tym chłopakiem. tak gościa olewam i nienawidzę, ze nie mogłam patrzeć jak ona z nim 'klika'. na szczęście ukryłam się za firanką i udawałam, że patrzę przez okno. dopiero jak się z nim do końca pokłóciła to przyszła i chciała mnie pocieszyć, bo myślała, że mi smutno. myślałam, że mnie chole*a trafi. szkoda, że nie mogę jej w twarz wykrzyczeć wszystkiego co teraz czuję i tego co o nim sądzę! nasłuchałaby się.. dobrze, ze jest moją przyjaciółką.. kocham ją, ale czasem jej zachowanie i bezmyślność mnie powala.

Arnida

Ladies&Dżony, zboczony kurdupel? Laughing

Ja wczoraj jak byłam na spacerze z psem, skierowałam
się w stronę lasku, ale koniec końców nie poszłam,
bo rozbijały się tam jakieś pijaczyny, śpiewające
ile sił w płucach xD. Potem idę, idę, a oni za mną.
Przeszłam na chodnik i oczywiście dalej lezą... umierałam
ze strachu, że to jacyś zboczeńcy chcący mnie porwać, zgwałcić,
zamordować, itd. Na szczęście poszli tylko do sklepu,
jak przypuszczam po kolejną wódkę Wink

.

Hmm...

Arnida - też zawsze mam taki strach jak widzę kogoś pijanego zbliżającego się do mnie Wink

. zwłaszcza, że codziennie jak idę do szkoły i z niej wracam to mijam bar Neutral

Arnida

Na tej łące, gdzie wychodzę z psem, jest taki "kąt"
gdzie gromadzą się pijani faceci. Zawsze się ich boję. Wyobraźnia idzie w ruch, człowiek przypomina sobie te wszystkie seriale, filmy, o morderstwach, itd... kiedyś, stałam sama na przystanku, obok jakiejś starszej Pani
i zaczepiał nas pijak. Taki na maksa. Latał po tym przystanku, rozbijał się, coś tam bełkotał. Umierałam ze strachu, jak on do mnie podszedł i coś tam mamrotał. Na szczęście do akcji wkroczył bardzo przystojny facet <3.
Co za pech, że musiał mieć ze 30 lat, trochę za stary... Laughing

Ladies&Dżony

Gdyby wszyscy ludzie byli homoseksualistami, byłoby łatwiej xP A co do tego obleśnego natręta, to boję się wyjść z domu, żeby go nie spotkać.
Hmm... - pogadaj z nią jak się czujesz, może wreszcie zacznie zwracać na Ciebie uwagę?
Arnida - ja też, kiedyś bałam się pójść do domu, ponieważ na klatce było jakiś dwóch podejrzanie wyglądających facetów, jak się później okazało, goście naprawiali windę xDD

PS. [link widoczny dla zalogowanych]

Hmm...

rozmawiałam wielokrotnie. ona żałuje, ale nie ma jak tego naprawić, a mnie to zabolało i tak szybko nie wybaczę..

meds

Łał. Ktoś wchodzi na to forum...Dawno mnie nie było.
Generalnie egzystuję i bezowocnie walczę ze swoją żałosną nieśmiałością bo ku mojemu zaskoczeniu spodobał mi się inny chłopak niż ten za którym szalałam przez kilka lat. Fajnie tak było z nim wreszcie skończyć na dobre.
Problem w tym, że ten który mi się teraz podoba prawdopodobnie nie wie o moim istnieniu, a dowiedzenie się będzie trudne bo nie mamy żadnych wspólnych znajomych.
Teraz jestem chora nie wiadomo po co.
Fajne mam życie, nie ma co.

gawronekola

Ja też mam problem z chłopakiem. Nigdy z nim za bardzo nie gadałam, chociaż ostatnio zaczęliśmy pisać na gg i się spotykać i go polubiłam trochę bardziej. Najgorsze jest to, że nie wiem czy on czuje to samo. W sumie to on zawsze zagaduje i on się umawia i on dzwoni, ale nie wiem...
Wgl ostatnio chłopak, który mnie kocha po uszy i codziennie wyznawał mi miłość w wyniku kłótni powiedział mi "A ty zniszczyłaś mi życie i sobie to olałaś" i że niby ja mu zniszczyłam życie, bo nie chciałam z nim być. Wgl nie spodziewałam się, że on mógłby mi coś takiego napisać. Na razie nie odzywam się do niego, bo wkurzył mnie niesamowicie... Sad

Hmm...

oj, znam ten ból, kiedy nie chcąc być z kimś ranisz go Neutral

gawronekola

Wiesz, bolało mnie to na początku. Potem stwierdziłam, że może jednak ja coś do niego czuję. Pisała do niego codziennie na gg i nawet wyszłam raz z nim na romantyczny spacer, ale niedawno zrobił mi coś okropnego co prawie zniszczyło mi przyjaźń i powiedziałam sobie, że chyba nigdy mu tego nie wybaczę.

Hmm...

no właśnie też mam podobnie. chłopak się we mnie buja od ponad roku, a ja niby coś do niego czuję, a niby nic. czasem wydaje mi się, że go kocham, a kiedy indziej, że go nienawidzę i chcę zapomnieć.

Ladies&Dżony

Mi się podoba taki jeden już od kilku lat, ale on się mną bawi :C