Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Martusia00
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Honolulu
|
Wysłany: Nie 19:22, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dziś byłam w lesie z przyjaciółkami...i z początku było fajnie ale pózniej już nie.Musiałyśy wracać przez tory!!!Dobra ja ide a koleżanka mówi mi, że jedzie za mną pociąg!!!!!Myślałam że zemdleję było niedaleko jakiegoś zbocza więc sturlałam się z górki i byłam cała brudna!No ale to lepsze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gawronekola
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kamienna Góra
|
Wysłany: Pon 16:31, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A u mnie dzisiaj nic wielkiego. Tylko klasówka z matmy - nie za dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sigcia
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:23, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
W szkole spytała mnie z historii - dostałam +4 (już mi mogła dać -5, bo powiedziała że trudny temat a ja bardzo dobrze odpowiadałam). Później sprawdzian z matmy, tak ooo mi poszedł (tak na 4)... Po 5 lekcjach wróciłam do domu, usiadłam przed kompem, robie zad z matmy i ćwiczę test Lausza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hmm...
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 2729
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Polski oczywiście ^^
|
Wysłany: Wto 15:26, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Miałam męczocy w-f, przygotowywałam fanty na loterię, pani na nas nawrzeszczała. Mam dość, bo mamy pracę na ang. w trójkach. Jedna nie może wyjść z domu, a druga pojechała gdzieś, więc na mnie wszystko spadło, a to cho*e*nie dużo roboty!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dominika11
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Łagiewniki
|
Wysłany: Czw 15:51, 22 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
U mnie nic ciekawego.
Dzisiaj miałam, w szkole na 7:30, aż do 13:30, ale było fajnie.
Na w-f uczyliśmy się pierwszej pomocy,a na technice ćwiczyliśmy pismo techniczne
Po szkole poszłam do dziadka byłam do godz 14:45, nie za długo.
O 15:00, poszłam z ciocią do przedszkola bo siostrę i kuzyna.
O 15:20, byłam w sklepie, kupić bratu zabawkę, a rozypały mi się wszystkie pieniądze z portfela.
O 15:35, byłam w domu.
Teraz jest 15:50, a ja od kąd przyszłam do domu jestem na kompie.
_______________________________________________
Koffam, tu pisać*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sigcia
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:02, 22 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Do szkoły poszłam na ósmą, ale nie miałam normalnych lekcji tylko najpierw apel później quizy z okazji dnia ziemi co zeszło do dziesiątej... Potem szczęście w nieszczęściu - szczęście to to że nie było lekcji a nieszczęście - wizyta na wysypisku śmieci... widoki extra ale zapachy nie najlepsze (do teraz siedzi mi w głowie). Do domu wróciłam po 12. Oglądałam TV (nareszcie trafiłam na H2O). Zjadłam obiad i powoli będę się pakować do sanatorium ale jeszcze do teatru na 17:20...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
meds
Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 6742
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:05, 22 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A ja wczoraj byłam na spotkaniu z Czesławem w Empiku. Zajebisty gość. Trochę pośpiewał i jak zwykle się uśmiałam. xd Za to dzisiaj miałam beznadziejny dzień. Dwie chemie, dwie fizyki, dwa polskie i matma. Masakra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gawronekola
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kamienna Góra
|
Wysłany: Czw 20:29, 22 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A u nas w szkole dzisiaj otworzyli ściankę wspinaczkową. Wgl nie wypał - ostatniego kamyka dotykam ręką. I gdzie tu się wspinać? Beznadzieja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dominika11
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Łagiewniki
|
Wysłany: Pią 16:51, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj,nie miałam fajnych wydarzeń....
Tylko jak zwykle Szkoła...
Noi dzisiaj , wywiadówka, masakra, powiedziałam mamie co innego, inne ocenki mam...
Ciekawe, co się ze mną stanie...
Mam karę,przez 45 dni, codziennie, jedno warzywo, muszę wszsamć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martusia00
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Honolulu
|
Wysłany: Pią 22:04, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dziś świetnie bawiłam się z moimi koleżankami;)
Dziwnie brzmi
ale
TO PRAWDA;)*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hmm...
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 2729
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Polski oczywiście ^^
|
Wysłany: Sob 11:17, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jak na razie to wstałam, włączyłam TV, nakarmiłam kotka, poczytałam forum o naszym hotelu w Egipcie, zjadłam ciasto. Zaraz muszę iść sprzątać dom . Później przychodzą znajomi rodziców. ;/ [ dobrze, ze bez córki ] .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
meds
Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 6742
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:11, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wstałam o 6;20, jakoś zdążyłam na autobus. Pojechałam do swojej szkółki (nowej...) i próbowałam się wkręcić w towarzystwo. Na koniec humor poprawił mi mój nauczyciel od historii. Potem pojechałam do domu i spotkałam się z NIM <3 i było cudownie. ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ander
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Lublin :)
|
Wysłany: Czw 19:36, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj cały dzień lał deszcz, a ja zapomniałam wziąć parasola ;x
Poza tym spóźniłam się na autobus, więc najpierw czekałam 10 min aż przyjedzie następny, a potem jeszcze musiałam popylać na piechotę.
Więc jak wróciłam do domu to byłam cała przemoczona i zmarznięta.
Ach.! No i miałam pierwszą kartówkę z matmy, a konkretnie z logiki ;]
Poza tym całkiem pozytywny dzień xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
screamin
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Humanoid City :P
|
Wysłany: Czw 20:41, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Byłam w szkole i miałam super fazę z nowymi dziewczynami z klasy, fajne są, jak się tak lepiej je poznało Zasypiałam jak zwykle na fizyce ^^ No i w domu odrobiłam lekcje, chatowałam (jak co dzień), wreszcie pogadałam z przyjaciółką, która się wyprowadziła do innego miasta! Jak fajnie było ją znów usłyszeć, normalnie taka radość *-*. A teraz siedzę na kompie i pewnie jeszcze jak zwykle jeszcze będę robić coś kompletnie niepotrzebnego i położę się spać bardzo późno, co zapewne odczuję jutro rano (bo będzie trzeba wstać do szkoły ^^) i będę niewyspana Rano świeciło piękne słońce, a jak wyszłam ze szkoły od razu pogoda się zepsuła i jest tak zimno, że nigdzie wyjść nie można. A ogólnie mam świetny dzień! ;P Jak nigdy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hmm...
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 2729
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Polski oczywiście ^^
|
Wysłany: Pon 16:00, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Piątek [dość ciekawy dzień] :
Wstałam rano i dowiedziałam się jaka ciężka to noc była dla mojego brata, który, jak mama przypuściła, dostał zapalenia krtani. Więc pojechali do lekarza, gdzie mój brat zwymiotował na parking, dostał zasterzyk i dowiedział się, że ma zapalenie oskrzeli. Rodzice pół dnia jeździli za antybiotykiem dla Michała, który kosztował ok. 100 zł . Po południu, gdy wróciłam ze szkoły rodzice postanowili, że pojedziemy ze mną do szpitala, ponieważ miałam coś nie tak z nadgarstkiem. Tata wraz ze mną [ mama została na straży, przy bracie ] wyruszył w podróż do innego miasta na pogotowie. Tam czekaliśmy na doktora dość długo. Następnie miałam prześwietlenie. Znów oczekiwania i wreszcie pielęgniarka wyczytuje moje nazwisko. Lekarz powiedział, że.. kość mi się zrutowała. Powiedział też, że trzeba mi będzie naciągnąć rękę. Z przerażeniem oczekiwałam nadejścia chirurga, lecz przyszła tylko pielęgniarka i założyła mi gips. Znów czekanie na lekarza. Przyszedł wypisał kartę i już miał iść, gdy z jednego z pokoi wybiegła lekarka krzycząc :
' Defibrylator. Pacjent nam schodzi! '
Z przerażenia chciałam uciec, ale tata mnie zatrzymał. Później poszłam do sklepu i biura podatkowego. Następnie do babci, gdzie dziadkowie użalali się nade mną. Po kilku godzinach podjechaliśmy po drugą babcię i wzięliśmy ją do naszego domu. Po powrocie do domu, padłam zmęczona wydarzeniami bieżącego dnia.
Dziś :
NIC ciekawego.. Chora.. Boli ręka.. Nudy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|