|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pinky
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:01, 04 Lis 2009 Temat postu: Zmierzch - cala prawda! |
|
|
Zmierzch
Gatunek: hmm...
Tak jakby romans
Chociaż i tak jakby horror
Właśnie. Tak jakby...
Fabuła
Początek do złudzenia przypomina miliony innych filmów z gatunku "film dla nastolatek". Więc, nastolatka jakich wiele (a nawet bardzo wiele) w USA przeprowadza się. Bez tego elementu oczywiście nie da się napisać dobrej książki "dla nastolatek". W nowej szkole... ZASKOCZENIE! poznaje kogoś! I to nie byle kogo, tylko Edzia. Przez pewien czas nie ma
pojęcia czemu, do cholery, on jest taki blady, się świeci, oczy mu zmieniają barwę i w ogóle NIECO ostaje od reszty. Dzięki NIEZWYKŁEJ bystrości umysłu (prawie tak bystrej jak woda w
klozecie), Bella z największym przerażeniem odkrywa - to WAMPIR! Ale Bella dalej za nim szaleje. Bać się wampira żyjącego tak po prostu w dzień i pijącego zwierzęcą krew?Pytanie retoryczne. Ale... NIE NO! Kolejne zaskoczenie! Są jeszcze złe wampiry! A już myślałam, że nie będzie ciekawych bohaterów! Więc te autentyczne wampiry (pomijając życie w dzień) wypełniają swą powinność i porywają Bellę. Edzio się wkurza i rusza w pościg. Był jak na niego niezwykle skuteczny: poza rozległymi obrażeniami kończyny dolnej, Belli nic się nie stało. Koniec powieści (filmu też) znów został zapożyczony od filmów z gatunku "film dla nastolatek" - na szkolnym balu.
Tak, to już koniec. Serio. A teraz wyobraź sobie, że ta książka rozeszła się w milionach egzemplarzy. Nie wierzysz? Może przekona Cię dalszy opis.
Akcja
Bohaterowie
Bella (Isabella Swan) - Banalna amerykańska nastolatka w banalnej amerykańskiej szkole. Z jej punktu widzenia napisana jest książka. Niestety... Bo czasem jak pojawia się coś, co może zaraz zacznie przypominać coś podobnego do akcji, nadzieja zostaje natychmiast odebrana! W miejsce czegoś co może zaczęłoby przypominać akcję Bella mówi o... Edwardzie! Zaczęłam nawet liczyć opisy jego oczu. Lepiej policzyć do
nieskończoności.
Edzio (Edward Cullen) - Z genetycznego punktu widzenia jest rzodkiewką (26 chromosomów). Wygląda jednak troszeczkę inaczej z punktu widzenia Belli. Adonisowe ciało (ciało jak posąg greckiego boga), kasztanowe włosy, fantastyczne białe zęby, twarz modelki, blada, świecąca się w słońcu jak psu jaja skóra, żółte, nierówno podbite (niektórzy twierdzą, że to są cienie) oczy i ogólne zajebiste wrażenie. Zakochał się w Belli z dwóch powodów. Po pierwsze - Bella posiada tę niezwykle magnetyzującą cechę, że nie można czytać jej w myślach (co za
różnica?). Po drugie: Bella ma tę drugą niezwykle magnetyzującą cechę, że specyficznie pachnie. Tym może powalić na kolana
każdego niesamowitego wg niej wampira (powalić na kolana - interpretacja dowolna)
Jacob Black - w pierwszej części prowadzi z Bellą kilka bardzo zajmujących konwersacji. W drugiej trochę się rozkręca -podrywa Bellę i przy okazji wkurza Edzia. Itd., itp... A tak poza tym, jest wilkołakiem. Bella ciekawie dobiera sobie znajomych.
Alice Cullen - jasnowidzka. Tak naprawdę wróży z fusów, ale nie chce się przyznać. W swoich wizjach nie widzi mieszańców - a to rasistka!
Ciekawostki
- Volvo, koniecznie srebrne, to najlepszy samochód rajdowy świata. Wystarczy być wampirem, a możesz jechać polną drogą z prędkością około 150 km/h, nie stracisz przyczepności i jeszcze wyrobisz się na ostrym zakręcie. I przejdziesz 2000 kilometrów w kilka godzin.
- Otrzymanie jednego chromosomu więcej nie znaczy, że masz Downa – sprawia, że zostajesz wilkołakiem (co właściwe, patrząc na Jacoba Blacka, na jedno wychodzi).
- Bella, aby wykonać najprostszą czynność, potrzebuje pomocy Edzia i/lub (niepotrzebne skreślić) kilku stron w książce. Przykład:
1. Bella idzie przez ulicę - pół strony
2. Bella idąc myśli o Edziu - strona
3. Bella myśli o szkole i nowych znajomych - pół strony
4. Bella patrzy się na przypadkowego przechodnia - ćwierć strony
5. Bella potyka się - ćwierć strony
6. Bella rozpacza, że Edzia nie ma przy niej - pół strony
7. Bella snuje plany na przyszłość - półtorej strony
Z prostego rachunku wynika, że Bella potrzebuje około czterech stron, żeby iść do sklepu po masło.
- Juliusz Cezar po przeczytaniu Zmierzchu zapewne by powiedział: przybyłem, przeczytałem, zanudziłem się.
Na zakończenie wypowiedź przypadkowego przechodnia o Zmierzchu:
- Fabuła... jaka fabuła?
Akcja... jaka akcja?
Bohaterowie... jacy bohaterowie?
Opisy... jakie opisy?
Komizm... jaki komizm?
Treść... jaka treść?!
Ilustracje... szlag... ilustracji też nie ma...
Ale za to jest okładka!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
cocainee
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 4888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:11, 04 Lis 2009 Temat postu: Re: Zmierzch - cala prawda! |
|
|
zmieniłam zdanie co do publikacji tej wypowiedzi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cocainee dnia Wto 17:03, 10 Maj 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olaa
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 4710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:44, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A ja myślę że opis jak najbardziej mówiący prawdę. Jakby tak obiektywnie spojrzeć na tą książkę to dobra w 1 części coś tam się działo, można powiedzieć że przez całą książkę ale w następnych, a szczególnie ostatniej trzeba było dobić do ostatnich 30 stron żeby rozwinęła się akcja. Zdecydowanie już nie podoba mi się ta książka tak jak wcześniej. Za dużo tego szumu w okół sagi, i filmu który swoją drogą nie był dobry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
screamin
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Humanoid City :P
|
Wysłany: Czw 10:47, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Oj mi też się zdaję, ze to prawda... Zresztą takie książki wydają sie takie długie a jednak zawierają kilka przypadków, ale tak dokładnie opisanych...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asiunia2626
Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 14:29, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Książka jest SUPERRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR BARDZO SZYBKO SIĘ JĄ CZYTA <jak na razie kończe 2 część i bardzo mi się podoba choć słyszałam dużo różnych opinij (większość pozytywnych)>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladies&Dżony
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 1217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze świata marzeń. Nierealnych marzeń...
|
Wysłany: Pią 21:58, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Choć jestem fanką sagi, to mnie zawsze będzie bawić. Tysiące fanek "Twilight" kochających i marzących o rzotkiewce. Jakie to piękne! xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cocainee
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 4888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:51, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
zmieniłam zdanie co do publikacji tego postu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cocainee dnia Wto 17:03, 10 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Green
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:02, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
W sumie, to calkiem zabawne.
Wedlug nonsensopedii, jak rozpoznac fanke Zmierzchu:
"Jedyny, Boski Edward to bohater sagi książek dla sterowanych przez hormony nastolatek. Nowa wersja Księcia Z Bajki, do bólu idealny i perfekcyjny. Uwaga, wampir, acz łagodny jak statystyczne jagnię. Zakochany w do bólu zwykłej śmiertelniczce – Belli, z którą każda absolutnie niezwykła nastolatka nader chętnie się identyfikuje. Rocznik 1901, ale olśniewa urodą młodego greckiego boga Adonisa. Jeśli tego wszystkiego nie wiesz jesteś, w opinii każdej fanki, absolutnie zły!
Fanka „Zmierzchu” (właść. fanka Jedynego, Boskiego Edwarda) to:
Rozchichotane zwierzątko w wieku od 11 do 100 lat, najczęściej płci żeńskiej, choć zdarzają się wyjątki, ale wyjątki płci męskiej także podpadają pod hasło „fanka”.
Zawsze ma przy sobie jeden z czterech tomów Biblii – jeśli widzisz w jej dłoniach czarne, opasłe tomiszcze, które wygląda jakby parę osób solidnie je przeżuło (opcjonalnie wygląda jakby nigdy, przenigdy nie dotknęła go ręka profana), a na okładce widnieje biało-czerwony motyw o enigmatycznym przesłaniu, strzeż się – to może być fanka Twilight.
Nagle zaczyna odróżniać marki samochodów, ale tylko Volvo, Mercedesa, BMW, Porsche i ewentualnie Astona Martina – bo przecież to może być ktoś z rodziny Jedynego, Boskiego Edwarda.
Namiętnie używa truskawkowego szamponu do włosów, a na wszelki wypadek wszystkich innych truskawkowych kosmetyków, żeby pachnieć jak Bella (może zjawi się w okolicy Jedyny, Boski Edward i ulegnie jej kuszącej, truskawkowej woni?).
Śpi przy otwartym oknie na wypadek, gdyby w nocy zjawił się Jedyny, Boski Edward.
Na jej dłoni dynda kryształowe serduszko (na znak całkowitego oddania Jedynemu, Boskiemu Edwardowi).
Z upodobaniem moknie na lodowatym deszczu (przecież Jedyny, Boski Edward mieszka w takim deszczowym Forks).
Każde zdanie zaczyna od gdyby Edward...
Nie mówi OMG, mówi OME (Oh My Edward).
Reaguje chichotem na: czerwone jabłka, słowo wampir, słowo wilkołak (choć może na nie z obrzydzeniem zmarszczyć nos), imię Edward pojawiające się w każdym kontekście (łącznie z nekrologami), zmierzch, nów, zaćmienie, świt (choćby wystąpiły w telewizyjnej prognozie pogody), truskawki i milion innych rzeczy, których się nie spodziewasz (bo Jedyny, Boski Edward zawładnął jej duszą i umysłem, więc kojarzy jej się z dokumentnie wszystkim).
Uważa, że najbardziej HOT są: podkrążone oczy, chorobliwie blada skóra, lodowate dłonie i złote/czarne/czerwone (niepotrzebne skreślić) tęczówki oraz, oczywiście, kasztanowe włosy. Szczytem szczęścia byłoby świecenie się jak bożonarodzeniowa choinka, ale nikt nie jest doskonały (tylko Jedyny, Boski Edward jest).
Na geografii wytrwale wpatruje się w mapę szukając: Forks, Port Angeles, Jacksonville, Phoenix, Volterry, parku Denali na Alasce etc… (warto wiedzieć, gdzie bywa Jedyny, Boski Edward – kiedy już tam będzie z pewnością GO tam spotka).
Ma motywy „Zmierzchu” na telefonie, monitorze, plecaku, piórniku, nadgarstku, koszulce, poduszce, podpaskach (nazywają się Bella, czyż to nie urocze?), breloczku, włosach, długopisie etc.
Jeśli nadal nie jesteś pewien czy obiekt obserwacji jest fanką „Zmierzchu” podejdź i powiedz dramatycznym szeptem: Edward za tobą stoi! Jeśli zemdleje, masz pewność – niewątpliwie jest fanką Jedynego, Boskiego Edwarda."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
meds
Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 6742
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:53, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Prawda.
W tej książce w sumie jest tak:
1. opisywanie całej sytuacji z poprzednich tomów i o tym jakie to niesamowite, że Bella zakochała się w wampirze i o tym, że nigdy tego nie podejrzewała.
2. bajkowo, wszystko gra. nikt nie podejrzewa co się stanie.
3. życie legnie w gruzach. opisy smutku.
4. jakaś akcja, jakaś walka.
5. powracanie do normalności
6. wszystko dobrze się kończy - i to dla mnie jest najbardziej wkurzające!
ta książka po drugim tomie stała się bardzo przewidywalna. i tak było wiadomo, że będzie z Edziem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olaa
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 4710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:53, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jak czytałam ostatnią to wręcz marzyłam o tym żeby na końcu ktoś zginął Mógł być Edward, Bella, wszytko mi jedno, może chociaż ktoś z rodzeństwa Edwarda, albo jego rodzice, a tu nic! Byłoby o wiele ciekawiej gdyby ktoś umarł a nie wszyscy i tak będą żyli długo i szczęśliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Green
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:35, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
olaa napisał: | Ja jak czytałam ostatnią to wręcz marzyłam o tym żeby na końcu ktoś zginął Mógł być Edward, Bella, wszytko mi jedno, może chociaż ktoś z rodzeństwa Edwarda, albo jego rodzice, a tu nic! Byłoby o wiele ciekawiej gdyby ktoś umarł a nie wszyscy i tak będą żyli długo i szczęśliwie. |
Ja to bym najchętniej zabiła Renesmee
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olaa
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 4710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:52, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Green napisał: | olaa napisał: | Ja jak czytałam ostatnią to wręcz marzyłam o tym żeby na końcu ktoś zginął Mógł być Edward, Bella, wszytko mi jedno, może chociaż ktoś z rodzeństwa Edwarda, albo jego rodzice, a tu nic! Byłoby o wiele ciekawiej gdyby ktoś umarł a nie wszyscy i tak będą żyli długo i szczęśliwie. |
Ja to bym najchętniej zabiła Renesmee |
Może być W ogóle nie wiem, jakaś naciągana wydaje mi się ta historia z dzieckiem. Jakby nie miała już co wymyślić i stwierdziła że jak Bella urodzi dziecko to będzie ciekawie. No i Jacob zakocha się w córce Belli i wszyscy będą jedną wielką rodziną. Jakie to cudowne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|